Witam Cię Czytelniku

Zapraszam Cię do mojego świata....

wtorek, 15 czerwca 2010

nie sądziłam,ze można być tak pustym

nie..nie chodzi o mnie... Zresztą nie wazne. Wazne,że zostałam bolesnie zraniona

sobota, 12 czerwca 2010

spójrz-tak nie wiele potrzeba

właściwie powinnam napisać,ze u mnie bez zmian,no ale skoro zaczęłam wczoraj o tym pisać to czas dokończyć.

I owszem- jest nadal bez zmian- nadal gorąco-uf...bardzo. Czasem chciałabym żeby było troszeczkę chłodniej,ale nie lodowato. Nie znoszę zimnego serca. Ja chcę by moje serce było ogniem- chociaż może troszeczkę przesadzam. Fakt...KOCHAM,ale żeby aż tak?. Już nawet przestałam się dołować,że Mój Ukochany chodzi do pracy a to u mnie jakaś nowość i w ogóle ostatnio nie chcę żeby mi mówił jak robi mi prezenty co mi kupuje i to też jakaś nowa nowość bo wcześniej chciałam wszystko wiedzieć,no ,ale ludzie się zmieniają ,poza tym ,,ciekawość to pierwszy stopień do piekła'',a jak wiecie ja nie mam zamiaru tam wylądować :D. (Tak na marginesie to nawet nie wyobrażam sobie siebie w piekle- ja i diabeł?). Nie ma mowy;-)).

Ok to chyba wszystko-).

CHWILO TRWAJ!!

piątek, 11 czerwca 2010

ZAUFAJ I PRZESTAŃ WĄTPIĆ.

TAK NIE WIELE NAPRAWDĘ POTRZEBA BY POCZUĆ NA TWARZY PROMIEŃ SŁOŃCA. TAK NIEWIELE POTRZEBA BY W SERCU ZAGOSCIŁ SPOKÓJ. TAK NIEWIELE POTRZEBA,BY POCZUĆ SIĘ SZCZĘLIWYM..


naprawdę tak mało potrzeba

czwartek, 10 czerwca 2010

;-((((

pozwoliłam Ci odejsć dziadku. Pozwoliłam by w moje serce wdarł się spokój.
chcę być tylko szczęsliwa. Czy to tak wiele? NIE...A jednak...Eh...sama nie wiem:(

środa, 9 czerwca 2010

TERAŹNIEJSZOŚĆ.

bo nie wiesz ile bym dała by naprawić to co złe. Bo nie wiesz ile bym oddała by być tak blisko Ciebie. Bo nie wiesz jak bardzo Cię Kocham.
Z Tobą chcę dzielić najpiękniejsze dni,chwile,marzenia... To Ty jestes moją siłą w pokonywaniu najtrudniejszych scieżek na drodze mojego życia.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

boję się.

Po raz pierwszy naprawdę zaczynam się o siebie bać. O swoje zachowanie... niby się zmieniłam ,a ból w sercu pozostał. Sama nie wiem czego ja tak naprawdę chcę. Cierpię.. sama w sobie. I nie wiem co robić. Znowu pojawiają się te myli. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Nie chcę tak żyć. Chcę żyć tak jak inni. Pełnią szczęcia.

nie zabijaj moich marzeń,

Nie zabijaj moich marzeń. Proszę... Tak nie wiele potrzeba by być szczęliwym. Nie stawiaj mnie w takiej sytuacji bo nie wiesz jak się czuję. Nie zabijaj mmie...

Są łzy. Bolesne... To wciąż boli. A ja nie chcę... Nie chcę bólu, niepotrzebnych kłótni. Więc proszę Cię... nie zabijaj tego!

niedziela, 6 czerwca 2010

a więc....

zmieniłam się.Już nie jestem tą dziewczynką,sprzed kilku lat. Jestem mocniejsza. Nie czuję się już zamkniętą w sobie ,,cichą myszką.'' nie uciekam,ale stawiam czoła nowym wyzwaniom. Każdego dnia odkrywam cos nowego w sobie. Odkrywam to czego nigdy dotąd nie odkrywałam-miłosc,wiarę, nadzieję. Odkrywam to,że chcę pomagać innym. Chcę niesć radosć tam gdzie jej nie ma. Mimo,że pojawiają się czasem złe dni i wątpliwosci to szybko staram się je zabijać czyms innym. To nie jest łatwe,ale wiem,że mi się uda. Wierzę w siebie. Mam Przyjaciół,którzy we mnie wierzą. Nie jestem sama. Mam Chłopaka ,który pomaga mi przechodzić najcięższe drogi, króry jest ze mną. Który mnie wspiera... Jestem Mu wdzięczna. Bez Niego nie byłoby tak samo. moje życie nie jest takie same juz. Dostrzegłam w sobie tyle dobrego. Odkryłam w sobie serce... To dobre serce. I wiem,że każdy z nas je posiada.

sobota, 5 czerwca 2010

kołysanka dla nieznajomej

Perfect
Kołysanka dla nieznajomej
Gdy nie bawi cię już
Świat zabawek mechanicznych
Kiedy dręczy cię ból niefizyczny
Zamiast słuchać bzdur
Głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz
Spytaj siebie czego pragniesz
Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko
Gdy udając, że śpisz
W głowie tropisz bajki z gazet
Kiedy nie chcesz już śnić
Cudzych marzeń
Bosa do mnie przyjdź
I od progu bezwstydnie powiedz mi
Czego chcesz
Słuchaj jak dwa serca biją
Co ludzie myślą - to nieistotne

Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak zapalniczka płomień
Jak sucha studnia wodę
Kochaj mnie namiętnie tak
Jakby świat się skończyć miał

Swoje miejsce znajdź
I nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens
Słuchaj co twe ciało mówi
W miłosnej studni już nie utoniesz

Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak zapalniczka płomień
Jak sucha studnia wodę
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz
Na linie nad przepaścią tańcz
Aż w jedną krótką chwilę
Pojmiesz po co żyjesz Gdy nie bawi cię już
Świat zabawek mechanicznych
Kiedy dręczy cię ból niefizyczny
Zamiast słuchać bzdur
Głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz
Spytaj siebie czego pragniesz
Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko
Gdy udając, że śpisz
W głowie tropisz bajki z gazet
Kiedy nie chcesz już śnić
Cudzych marzeń
Bosa do mnie przyjdź
I od progu bezwstydnie powiedz mi
Czego chcesz
Słuchaj jak dwa serca biją
Co ludzie myślą - to nieistotne

Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak zapalniczka płomień
Jak sucha studnia wodę
Kochaj mnie namiętnie tak
Jakby świat się skończyć miał

Swoje miejsce znajdź
I nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens
Słuchaj co twe ciało mówi
W miłosnej studni już nie utoniesz

Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak zapalniczka płomień
Jak sucha studnia wodę
Kochaj mnie
Kochaj mnie
Kochaj mnie nieprzytomnie
Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz
Na linie nad przepaścią tańcz
Aż w jedną krótką chwilę
Pojmiesz po co żyjesz




tym razem pojawi się tutaj piosenka. To kolejne wspomnienie z dzieciństwa... Gdy zaczęłam słuchać tego zespołu moje życie bardzo się zmieniło. Sama nie wiem dlaczego .Ten zespół ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Bardzo mnie uspokaja...nawet wtedy gdy mam złe dni. Gdy wszystko mi się wali i sypie. Po prostu go włączam.

piątek, 4 czerwca 2010

no dobra.

po dosc dlugiej nieobecnosci na blogu czas cos skorbnąć.

Zaczęłam chodzić znów na wolontariat. Własciwie to były obawy,ale postanowiłam dać sobie szansę. Bo jakby nie patrzeć skoro Wolontariat interesował mnie od zawsze to dlaczego z tego rezygnować? Fakt faktem nie jest to łatwe zajęcie,ale pasjonujące bo jakby nie patrzeć pomagamy innym. To prawda,że większosć ludzi zapewne ma inne skojarzenia inaczej na to wszystko patrzy,może większosć krytykuje,ale myslę,ze w głębi serca chcą dobrze dla Tych dzieci. Chcą by były szczęsliwe. Czy nie warto niesć pomoc z serca? bez żadnych zobowiązań? bez przymusu,ale z radoscią? wiem,że warto... Więc nie wahajcie się. WOLLONTARIAT NAPRAWDĘ WCIĄGA!!